wtorek, 18 października 2011

The last page/ Ostatnia strona

Hello! Hello! Hello!

That is the last page of my comic from festival. As you remember, the boy says, he started to like girl from hospital and they kissed themselves. He discovered, his behaviours changed a little bit. He is glad, the girl doesn't ask him about her earlier life. He also doesn't know much more about her. But than, he discovered why she was in the hospital, becuse he and she are free. He asked the head of the ward (hospital) where the Musa is (that was the name of a girl) and he's informed, she died last night, because of her leukemia. He's shocked. One of the cabs called him 'son of a *****', cos he thought he wanted to attacked her with knife too. He became a charge of the reformatory, where he got on well with other boys. He told us that people may not change, but they can be born again and start to mould their new attributes. For a start a new road he drew comic with Musa. For her- wherever she is.
                                                                                                           Your Loyal Liwia


O 12-stej Muzie słów kilka:

1. Tekst scenariusza jak już zdążyliście zauważyć jest bardzo soczysty. Niektóre słowa czasem mogą razić, trzeba jednak pamiętać, iż wszelkie tego typu zabiegi służą nakreśleniu tła wydarzeń i wprowadzenia w nastrój historii. Komiks liczy zaledwie 4 strony. Musiałam więc zastosować wszelkie możliwe skróty.
2. Sama nie znoszę moralizatorstwa, toteż starałam się nikomu nie narzucać stereotypów myślowych, ani konkretnych poglądów. Wychodzę z założenia, że czytelnik nie jest głupi i sam wie najlepiej, co jest dobre, a co nie.
3. Głównego bohatera próbowałam narysować najprzystojniej, jak tylko umiałam i oczywiście wystarczająco chłopięco ;).
4. Komiks, to czysta fikcja. Kto jednak przebywa ze mną na co dzień jest w stanie dostrzec motywy zaczerpnięte ze świata realnego, (chociażby słówka 'si' i 'glans', których sama używam). Dużą rolę odegrały wcześniej przeczytane książki i obejrzane filmy - źródła inspiracji. Jest to właściwie pierwsza moja praca, w której zamieściłam tyle 'siebie', jeśli naturalnie mogę się tak wyrazić.
5. Praca rysownika jest niezwykle wyczerpująca wbrew pozorom. Jeżeli nigdy nie rysowaliście- wiedzcie, że to istna harówa.
6. Nie nawidzę kolorować, dałam sobie z tym spokój. Poza tym komiksy czarnobiałe mają swój unikalny klimat.
7.Interpretacja tytułu: kim jest muza dla artysty, nie muszę wyjaśniać. Ale dlaczego dwunasta? Przyjęło się mówić, że mamy jedenaście muz, 9 starożytnych i 2 całkiem młode- telewizję i film, (Internet lokuje się pomiędzy nimi). Ja ustanowiłam dwunastą- Komiks. Czyli komiks jest tu tematem samym w sobie. Wierzcie mi na słowo, w tej pracy nic nie jest przypadkowe.
8. Tworzenie komiksów to praca, ale jakże ucieszna! Rysowanie to jednocześnie wspaniała zabawa, a jaka duma z ukończonego dzieła! Rozwijajcie swoje zainteresowania!
9. Jeżeli macie jakieś uwagi- piszcie.
10. Żywię nadzieję, że "12-sta Muza" przypadła wam do gustu :D.
                                                                                                                 Wasza Liwia

2 komentarze: